Brandon Sanderson wielu czytelnikom w Polsce znany jest jako kontynuator, po śmierci Roberta Jordana, przepastnego cyklu fantasy Koło Czasu. Tego rodzaju wybór mógł się stać prawdziwym przekleństwem dla młodego autora. Szczególnie, że namaszczenia następcy dokonała żona Jordana, a dokończenie dzieła polegało m.in. na odwzorowaniu treści notatek pozostawionych przez zmarłego pisarza. Tymczasem Sanderson nie tylko poradził sobie z tym zadaniem, ale zaczął też pisać w szaleńczym tempie własne utwory, w tym także science-fiction. Jednak pisarz najlepiej czuje się w gatunku fantasy. Świadczy o tym „Nowa dusza cesarza” / The Emperor’s Soul, jego pierwszy krótki utwór przetłumaczony na język polski, który ukaże się w ramach almanachu fantastyki Kroki w nieznane 2013. Jak sam tytuł wskazuje gra idzie tu o duszę pewnego cesarza. Ale w sprawę nie są zamieszane siły piekielne, ale genialna fałszerka, która zostaje zmuszona do odtworzenia duszy, osobowości, charakteru cesarza na podstawie notatek, wspomnień, przedmiotów, których dotykał władca (czyżby reminescencje pracy nad Kołem Czasu?).
Sanderson ma świetną passę. Jego najnowsza powieść Steelheart, chwilę po publikacji w październiku br., znalazła się na szczycie listy bestsellerów New York Times. Z kolei „Nowa dusza cesarza” to przełom w karierze autora. Dotąd nie sięgał po najważniejsze nagrody. Dzięki tej noweli otrzymał w tym roku Hugo Award i był nominowany do World Fantasy Award. O ten laur stoczył walkę z innym tekstem z tegorocznej antologii, czyli „Mapy zostawmy innym” K.J. Parker. Zwycięstwo byłoby bramką strzeloną na wyjeździe, ponieważ tegoroczne World Fantasy Convention odbywało się kilka dni temu w Brighton, w Wielkiej Brytanii, gdzie mieszka i pracuje Parker. Ale wygrał Parker. Opowiadanie przetłumaczył Mirosław P. Jabłoński.