Urodził się i wychował w maleńkim miasteczku w stanie Kolorado. Bywa nazywany najbardziej pesymistycznym amerykańskim pisarzem science-fiction. Już pierwszym opowiadaniem „Pocketful of Dharma” (1999) zelektryzował czytelników, krytyków i… innych autorów. Wkrótce po publikacji Bacigalupi odebrał telefon. W słuchawce usłyszał: „Nazywam się Ellison, Harlan Ellison. Czy wiesz kim jestem?” Otoż jeden z najsłynniejszych pisarzy, publicystów, antologistów i fanów fantastyki w Stanach Zjednoczonych postanowił osobiście pogratulować opowiadania i jednocześnie udzielić porad młodemu autorowi.
Na efekty nie trzeba było w sumie długo czekać. Bacigalupi zdobył prestiżową Theodore Sturgeon Memorial Award za „Człowieka z żółtą kartą” (2005), przyznawaną przez kolegów pisarzy mistrzom krótkiej formy. W tym roku sięgnął po nagrodę magazynu Locus za opowiadanie „Pump Six” i zbiór „Pump Six and Other Stories”. Wspomniany zestaw opowiadań, jak i niedawno wydana pierwsza książka autora The Windup Girl zbierają doskonałe recenzje. O tej powieści, rozgrywającej się w świecie opisanym w „Człowieku z żółtą kartą”, znana pisarka Nancy Kress napisała, że jest naładowana niezwykłym ładunkiem okrucieństwa, ale jednocześnie doskonała.
Opowiadanie „Ludzie piasku i popiołu”, które ukaże się w najnowszym tomie „Kroków…” zdobyło nominację zarówno do nagrody Hugo, jak i Nebula. Na pierwszy rzut oka to militarystyczna sf, która stopniowo ukazuje drugie dno, aż do gorzkiego requiem dla gatunku ludzkiego w finale. Według autora w człowieku epoki postludzkiej z homo sapiens pozostanie głównie nazwa. Dlaczego? To już należy sprawdzić w 5. tomie alamanachu. Ten przytłaczający tekst wciąż jest chyba najlepszym, który wyszedł spod ręki Bacigalupiego. W Polsce znamy jeszcze jego nominowanego do nagrody Hugo „Hazardzistę”.
Poniżej rzadka okazja do podpatrzenia pracy nad okładką książki na przykładzie powieści „The Windup Girl”. Strona autora >>